Świąteczne pierniczki
Pierniczki=Święta. Takie mam skojarzenia właśnie. Od jakiegoś czasu przygotowując się do Świąt pieczenie pierniczków zawsze znajduje się na liście zadań koniecznych do wykonania. Choć nie ma w tym nic z przymusu, a chodzi jedynie o chęć wprawienia się w miłą i świąteczną atmosferę. Niepowtarzalny aromat w trakcie pieczenia przywodzi na myśl błogi spokój i ciepło, za którymi tęskni się aż do kolejnych Świąt.
Choć przyznaję, że jestem amatorką w tej dziedzinie, pieczenie pierniczków ma dla mnie swój urok i chciałabym stworzyć swojego rodzaju tradycję dla moich Potomnych. Kiedy pomyślę o swoich pierwszych wypiekach, łezka kręci się w oku. Nadawały się one jedynie do zawieszenia na choince i to najlepiej w jakimś niewidocznym miejscu, a próba zjedzenia ich kończyła się zanim się w ogóle zaczęła;)
Dziś jest już lepiej, choć chodzi raczej o wspólne działanie z Dzieckiem i możliwość podarowania kawałka siebie bliskim, niż powalający na kolana efekt końcowy.
W tym roku właśnie wspólnie z Synkiem zrobiliśmy pierniczki świąteczne. Bez Jego pełnego zaangażowania nic by się nie odbyło. Master Chef i kropka. 2,5- latek jest już niezłym kompanem do dzieł kulinarnych, ale zapewniam, że i z 1,5- roczniaka da się zrobić użytecznego pomocnika (przetestowane w zeszłym roku;)
Pomoc skupia się głównie na przesypywaniu mąki łyżką, przesiewanie przez sito, wsypywanie składników, mieszanie, zagniatanie, wałkowanie, wycinanie. Jest to także idealna okazja do nauki liczenia, rozwijania zmysłu węchu czy dotyku. Warto zdać sobie sprawę, że zwykle najlepszej zabawie towarzyszy największy bałagan;) taka jest niestety naturalna konsekwencja wspólnego tworzenia, ale zapewniam, że warto!
Oto przepis na pierniczki (ok. 30 sztuk) dla leniwych :
-2 szklanki mąki
-1 jajko
-50g masła
-1/4 szklanki cukru pudru
-5 łyżek miodu
-2 solidne łyżki przyprawy do piernika
-0,5 łyżeczki cynamonu
-0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieszczamy w misce, aby ograniczyć nieład artystyczny. Mąkę przesypujemy przez sito i łączymy z proszkiem do pieczenia. Miód roztapiamy w rondelku lub w mikrofali. Następnie dosypujemy do miodu przyprawy i energicznie mieszamy. Gdy miód nieco ostygnie łączymy go z mąką i dodajemy resztę składników. Zagniatamy całość, a następnie wałkujemy na grubość ok. 0,5cm.
Wycinamy pierniczki i kładziemy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli chcemy je powiesić na choince, robimy dziurki słomką lub wykałaczką. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 15- 20 min.
Lukier do ozdabiania pierniczków:
Wariant 1 (ten jest pokazany na zdjęciach)
1 białko ubijamy na sztywną pianę i dodajemy sporo cukru pudru (ok. 1 szklanki), tak by tworzyło zwięzłą, nielejącą masę i ozdabiamy dość szybko, bo po pewnym czasie masa zasycha.
Wariant 2.
Sok z 1 cytryny łączymy ze sporą ilością cukru pudru (ok. 1 szklanka) i 5 kroplami oleju, aby ograniczyć kruszenie się lukru po wyschnięciu (uwielbiam ten lukier za cudowny cytrynowy posmak)
Polewamy pierniczki lukrem i czekamy do wyschnięcia.
Można wykorzystać także kolorowe lub czekoladowe posypki do dekoracji, farbować masy na różne kolory za pomocą barwników spożywczych, stroić i malować wedle gustu i pomysłu.
Aby pierniczki zmiękły wkładamy do pudełka plastikowego lub metalowego z kawałkiem obranego jabłka na 2 dni, po tym zabiegu pielęgnacyjnym nasze pierniczki powinny być już stosunkowo miękkie. Polecam wykonać tę operację zanim ozdobimy nasze łakocie.
Pierniczki możemy zapakować w ozdobny celofan i dorzucić bliskim do prezentu, jako gest pamięci i uznania. Myślę, ze każda obdarowana osoba doceni ten mały i skromny, acz bardzo osobisty akcent.
Co sądzisz o wspólnym pichceniu z dzieckiem? Może i Ty zasmakujesz w piernikowych świątecznych klimatach? A może podzielisz się swoimi trikami jak szybko i bez wysiłku doprowadzić kuchnię do stanu sprzed kuchennych rewolucji;)? Napisz koniecznie!